Oct. 11, 2021

DAWID MICHOR: W I LIDZE POPRZECZKA JEST WYŻEJ ZAWIESZONA

 Na pewno życie beniaminka nie jest łatwe. W I lidze kobiet poprzeczka jest wyżej zawieszona. Dotyczy to zarówno strony organizacyjnej jak i sportowej  mówi Dawid Michor, trener GKS Wieżyca 2011 Politechnika Gdańska Stężyca.

Młody szkoleniowiec dał się już poznać z dobrej strony z pracy z młodzieżą, wcześniej w Legionowie, a następnie w małym, ale bardzo prężnym klubie w woj. pomorskim. Jego podopieczne jak na razie zdobyły jeden punkt w I lidze, ale walczyły ze znacznie wyżej notowanymi rywalkami m.in. zespołami z Mielca i Tarnowa, które mają aspiracje sięgające TAURON Ligi.

– Żeby zwyciężać trzeba grać bez przestojów, być maksymalnie skoncentrowanym. Uczymy się grania i wygrywania na zapleczu ekstraklasy. Niewiele brakowało, żebysmy w Mielcu wygrały trzeciego seta. Byliśmy długo na prowadzeniu. Ostatecznie skończyło się porażką do 23  mówi Dawid Michor.U siebie w meczu z poznaniankami jego podopieczne prowadziły 2:0. Nie udało się doprowadzić do zwycięskiego końca, ale siatkarki GKS Wieżycy 2011 długo dotrzymywały kroku wyżej notowanej drużynie.

Dawid Michor podkreśla, że jego zawodniczki muszą nauczyć się grać w I lidze. – Mamy w zespole wyróżniającą się młodzież, która grała oraz odnosiła sukcesy w swoich kategoriach wiekowych i w tym sezonie otrzymała szansę walki z zawodniczkami bardziej doświadczonymi, rutynowanymi powiedział. Dodajmy, że w Tarnowie musiały stawić czoła rywalkom, z których kilka ma doświadczenie wyniesione z klubów TAURON Ligi.

Średnia wieku zespołu wynosi osiemnaście lat. Czy nie został on rzucony na zbyt głęboką wodę?  Gdyby moje zawodniczki poszły do innych klubów prawdopodobnie byłyby rezerwowymi, wiele czasu spędzałyby w kwadracie, a to nie przyniosłoby im oczekiwanych rezultatów. Tutaj muszą brać ciężar gry na swoje barki. Uczą się odpowiedzialności. Zbierają doświadczenie i jestem przekonany, że ono w przyszłości zaprocentuje. Na pewno brakuje zespołowi ogrania. Techniką i umiejętnościami taktycznymi nie ustępują rywalkom – uważa trener Michor.

I dodaje: łączy nas w zespole przekonanie, że praca i gra w I lidze przyniesie efekty.